piątek, 6 sierpnia 2010

Stadion Wisły – fakty i mity

Asfalt wokół boiska, brak schodów i wejścia na trybuny, brak oświetlenia. Na stadionie w Poznaniu wystąpi na otwarciu Sting, a Gdańsk sprzedaje nazwę swojego obiektu na 5 lat. Gdyby obraz budowy stadionu Wisły Kraków czerpać jedynie z doniesień medialnych – wieje zgrozą. Cóż, jak przy każdej nowej inwestycji, podnoszą się głosy krytyków, które - na szczęście - weryfikuje rzeczywistość. Przykładem niech będzie remont placu Szczepańskiego, czy budowa pawilonu Wyspiański 2000. Rozwiejmy zatem kilka mitów w sprawie Wisły.

Tak, będzie asfalt. Ale w odległości 10 metrów od linii bocznych boiska. Wszyscy uważnie oglądający telewizyjne relacje zapewne zauważyli, że na jednym ze stadionów biegający piłkarze wyrywają całe kępy trawy, zaś murawa kończy się tuż za linią boczną lub nawet bezpośrednio na niej. Można tak? Można – tylko po co? Nie lepsza jest płyta, która jest odpowiednio zagospodarowana i pomyślana tak, by dobrze spełniała swoją funkcję? W czasie meczów na Wiśle pojawiają się przecież np. karetki – muszą jakoś przemieszczać się wokół boiska. Którędy mają to robić? Po murawie? Nie, bo dokonałyby zniszczeń, które są zupełnie niepotrzebne – dlatego powstała droga technologiczna. Jeździć będą po niej również pojazdy, które uczestniczyć będą w organizacji i zabezpieczeniu imprez, odbywających się na stadionie. A imprezy takie będą się odbywać, ale do tego tematu jeszcze powrócę.

Brak schodów na trybunie północnej. Będą. Ich brak wynika z trudności prowadzenia inwestycji na „żywym organizmie”, jakim jest stojący stadion. Wejścia, które były w narożach trybuny, musiały – siłą rzeczy – zniknąć gdy bryłę stadionu zamknięto z wszystkich stron. Skomplikowana operacja przekładania całego uzbrojenia trybuny, by można było zrobić schody – musiała potrwać. Mam jednak zapewnienie od wykonawcy, że w połowie września trybuna będzie gotowa. Znacznie wcześniej, bo 20 sierpnia ma być całkowicie gotowe oświetlenie stadionu. Taką deklarację złożył wykonawca.

Sporo miejsca w dywagacjach na temat funkcjonalności stadionu zajmuje również problem kas i sprzedaży biletów. Przypominam, że stadion powstaje według projektu, który został zweryfikowany przez ekspertów UEFA. Eksperci federacji zaakceptowali wszystkie rozwiązania funkcjonalne, które zostały zaprojektowane. W projekcie widnieje więc informacja o 3 kasach w narożniku stadionu, sprzedaży biletów również w sklepie z gadżetami oraz w punktach zewnętrznych na terenie miasta. I ten projekt będzie realizowany. Zakup biletów już na samym stadionie to uzupełnienie systemu sprzedaży zewnętrznej dla tych, którzy zdecydują się na to w ostatniej chwili. Zdajemy sobie jednak sprawę, że może budzić to obawę o płynność obsługi. Dlatego zaproponujemy uruchomienie kilku stanowisk sprzedaży biletów w każdej z lokalizacji.
Podkreślam jeszcze raz – inwestor, czyli Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wykona stadion zgodnie z istniejącym projektem budowlanym.

A na koniec kilka słów na temat zakończenia całej inwestycji. Zaplanowane jest ono na koniec października. Oddamy bowiem do użytkowania całkowicie skończony stadion. Bez rozwiązań tymczasowych, bez nieuregulowanych spraw, tak, by od razu mógł służyć piłkarzom, kibicom i mieszkańcom Krakowa. Jeżeli jednak przed oficjalnym otwarciem spełnione zostaną warunki dla rozegrania meczów przy jednej lub dwóch trybunach – mecze będą rozgrywane. Tak jak działo się to, gdy rozbierana była trybuna wschodnia.

Przewidujemy sporą atrakcję na otwarcie stadionu. Nie, nie będzie to koncert Stinga. Ale zapewniam, że wielu osobom bardzo przypadnie do gustu zaplanowana przez nas niespodzianka. Ale dzisiaj już nic więcej na ten temat nie powiem…

1 komentarz:

  1. Szanowny Panie Prezydencie

    Z zaciekawieniem przeczytałem felieton,podobnie jak, jako Pana wyborca, śledzę przebieg nadzorowanych przez Pana inwestycji, ze szczególną uwagą stadionu Wisły.
    Pierwsza rzecz która się rzuca to , że już w lutym zapraszał Pan na mecz 15 lipca bo twierdził Pan,że tak deklarował wykonawca, teraz pisze Pan, że już 20 sierpnia będzie oświetlenie bo tak deklaruje wykonawca(pani Niedziałkowska twierdziła, że 11 sierpnia). Ja tylko nie bardzo rozumie, co Wykonawca ma deklarować. Wykonawca ma umowę na określony zakres i termin. Termin jednej trybuny to grudzień 2009, a drugiej czerwiec 2010 i żadna nie jest gotowa. Nie są spełnione podstawowe warunki kontraktu. Ja pytam zatem czy jest jakiś nadzór na tą budową? Na dziś nic nie jest gotowe. Zmieniany jest projekt. Przecież to zamówienie publiczne wg którego elewacja miał być z betonu architektonicznego, a nie jest, miała być barwiona w masie a nie jest, widzę, że na kończonej trybunie wschodniej jest jakieś dziwne rozwiązanie balustrad, konstrukcja pod szkło a montowana jest obskórna siatka. Dlaczego Wykonawca to zmienia, umowa na zamówienie publiczne określała co ma być zrobione. To, że teraz jest robione coś innego sprawia, że podstawowy wymów ustawy PZP został złamany, to nie jest równe traktowanie. W przetargu deklarowano co innego jest robione co innego.
    Odnośnie terminu podam prosty przykład proszę zobaczyć jak wygląda tempo prac i zaangażowanie wykonawcy w ostatnim przed oddaniem prac miesiącu na budowie galerii handlowej(może być np. Krakowska luba jakakolwiek inna) gdzie wykonawca czuje presje ze strony Inwestora i boi się kar, a jak wygląda na budowie nazorowanej przez ZIKIT budowie stadionu mimo, że jest pół roku opóźnienia. Tempo prac zastraszająco wolne. Mam wrażenie, że Polimex robi co chce z Inwestorem , on decyduje co zrobi i kiedy. To jest niedopuszczalne.Pani Niedziałkowska zamuje się wymyślaniem coraz to nowszych nierealnych terminów na potrzebę prasy.
    A co do braku schodów na trybunie północnej, która stoi od kilku lat to zamiast opowiadać bajki o żywym organiźmie proszę odpowiedzięc jak to jest możliwe, że w takich samych warunkach na trybunie południowej E dało się schody zrobić a na północnej D nie? To jest naprawde ciekawe zgadnienie.
    Liczę , że uda się ten stadion dokończyć , patrząc na zaangażwoanie Inwestora i Wykonawcy to ja widzę taką możliwośc dopiero na wiosnę 2011 ...
    Naprawde widząc podejście do tej Inwestycji coraz mnie dziwi mnie decyzja o utracie EURO

    Pozdrawiam

    Michał

    OdpowiedzUsuń