poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Kraków jest stolicą

W listopadzie 2009 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosił oficjalny konkurs o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Do tej pory chęć wystartowania w nim wyraziły: Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław. Dlaczego wśród tych miast nie ma Krakowa? Bo Kraków jest Europejską Stolicą Kultury – od 2000 roku.

Kraków znalazł się wtedy w szczególnym gronie kulturalnych metropolii. To był zresztą jedyny przypadek w historii Europejskich Stolic Kultury, kiedy tytuł (wówczas jeszcze Europejskiego Miasta Kultury) posiadało aż 9 miast jednocześnie: siedem miast z Unii Europejskiej oraz dwa miasta z nowych krajów członkowskich, mających wstąpić dopiero do UE 1 maja 2004: polski Kraków i czeska Praga. O znaczeniu tej decyzji świadczy i to, że Kraków nie brał udziału w żadnym konkursie czy prezentacji, a decyzja o wyborze spośród polskich miast właśnie Krakowa została podjęta przez ówczesny rząd polski.

Marka projektu „Europejskie Miasto Kultury” pomogła Krakowowi w międzynarodowej promocji i do dziś posługują się nim biura podróży, hotele, restauracje, a także organizatorzy życia kulturalnego i promotorzy kultury. Ale myślę szerzej, że ten tytuł nadał kierunek rozwoju współczesnemu Krakowowi i to nie tylko w domenie kultury. Przede wszystkim przypomniał, ze Kraków zawsze był i wciąż pozostaje miastem otwartym na Europę i ma w niej swoje ważne miejsce. Kraków włączył się na nowo w światowy obieg kulturalny równie intensywnie jak w czasach schyłku monarchii austrowęgierskiej czy 20-lecia międzywojennego. Kraków odwiedzają dziś nie tylko turyści szukający taniej rozrywki, ale równolegle ci, którzy poszukują tutaj wysokiej klasy wydarzeń artystycznych, przedstawiciele biznesu, przedsiębiorcy, politycy z całego świata. Efekty tamtych działań ciągle żyją i pączkują na wszystkie obszary życia społecznego. Ostatni szczyt Wspólnoty Demokracji w Krakowie był kolejnym znaczącym momentem wskazujący na wzrost prestiżu naszego miasta na arenie międzynarodowej po roku 2000.

Ubieganie się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2016 byłby przejawem niepotrzebnej megalomanii, blokowaniem dobrodziejstw tytułu tylko dla siebie. Dlatego Kraków jako jedna z najsilniejszych polskich marek daje szansę innym polskim ośrodkom na pokazanie swego dziedzictwa kulturowego, wspierając i doradzając im jak zdobyć i wykorzystać dobrze zaszczytny tytuł. Formalnie, kilka lat temu wsparliśmy w tych działaniach Toruń. Bardzo nas cieszy to, że wiele miast kandydatów chce czerpać z naszych doświadczeń i od nas się uczyć. Wystarczy spojrzeć jak ośrodki te wzorują się na krakowskich rozwiązaniach w dziedzinie promocji poprzez kulturę i tworzą instytucje na wzór instytucji krakowskich, zwłaszcza Krakowskiego Biura Festiwalowego i krakowskiej Komisji Filmowej. Taka pozycja miasta jest najlepszym dowodem na to, że stara zasada noblesse oblige, pozostaje także w tym przypadku nieustannym zobowiązaniem.

Warto również, by Państwo, mieszkańcy Krakowa, pamiętali o tym i potrafili być z tego dumnymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz