wtorek, 9 lutego 2010

W sobotę odsłoniłem pomnik Erazma Jerzmanowskiego w Parku Prokocimskim. Powstał on z inicjatywy lokalnego Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia – wyjątkowo prężnej organizacji propagującej historię i dziedzictwo kulturowe tej części Krakowa. Autorem projektu i wykonawcą pomnika jest profesor Stefan Dousa, twórca wielu pomników w Polsce i na świcie. W samym Krakowie jego autorstwa jest m.in. pomnik ofiar komunizmu na cmentarzu Rakowickim. Prof. Dousa zetknął się z postacią Erazma Jerzmanowskiego podczas pobytu w USA i pracy nad pomnikiem Tadeusza Kościuszki.

Warto przypominać postać Jerzmanowskiego, bo to wielki i niedoceniany przez nas człowiek. Był niewątpliwie jednym z najwybitniejszych Polaków drugiej połowy XIX wieku i jednym z prekursorów nowocześnie pojmowanego patriotyzmu. Patriotyzmu, którego nie można oddzielić od gospodarczej pomyślności kraju i jego obywateli. Przez wiele lat przebywał w Stanach Zjednoczonych Ameryki, był autorem 17 patentów które udoskonaliły technologię przemysłu gazowego, założycielem licznych kompanii gazowych, które zakładały oświetlenie w amerykańskich miastach, m.in. Chicago, Baltimore, Memphis. Zdobył sławę i ogromny majątek, który umożliwił mu rozwinięcie działalności społecznej i patriotycznej na ogromną skalę. Subsydiował działające zarówno wśród polonii jak i w kraju szkoły parafialne i ochronki oraz kolonie dla dzieci. Był inicjatorem współpracy finansowej między emigrantami polskimi a instytucjami kredytowymi. Kraków zawdzięcza mu wiele, m.in. stałą opiekę nad sceną teatralną, wspieranie działalności brata Alberta Chmielowskiego, ufundowanie witraży autorstwa Mehoffera. Miał wielkie zasługi dla rozwoju Prokocimia. Opiekował się tu szkołą, finansował wyjazdy wakacyjne młodzieży, wspierał studentów, nauczycieli, wspomagał ubogie rodziny ofiarując im działki czy materiały na budowę domów. Interesował się losem powstańców, a wreszcie – zasłynął jako fundator polskiego Nobla. W swoim testamencie przekazał ogromną wówczas sumę 1,2 mln koron krakowskiej Akademii Umiejętności zobowiązując ją do przyznawania corocznie nagrody pieniężnej za wybitne osiągnięcia naukowe, artystyczne oraz działalność humanitarną.

Jest postacią absolutnie wartą upamiętnienia nie tylko w postaci pomnika, ulicy czy nagrody jego imienia. Przede wszystkim winien wejść na stałe w pamięć młodzieży bo stanowić może znakomity przykład i wzorzec zachowań obywatelskich. Mówię to nie tylko jako prezydent Krakowa czy wieloletni mieszkaniec Prokocimia. ale przede wszystkim jako Polak. Takich postaci mamy bowiem mało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz