poniedziałek, 24 maja 2010

Natura pokazuje, że niełatwo z nią wygrać. Przez kilka dni nawałnica wody atakowała nasze miasto ze wszystkich stron. Z nieba leciały strugi deszczu, a Wisła i pomniejsze rzeczki na terenie miasta występowały z biegów powodując ogromny strach, trudne do oszacowania straty i wiele osobistych tragedii.

Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowani byli w ratowanie Krakowa przed powodzią.

Dziękuję służbom miejskim, państwowej i ochotniczym strażom pożarnym, policji, straży miejskiej i wojsku – wszystkim, którzy nie bacząc na porę nieśli pomoc ludziom i ich dobytkowi, ratując miasto przed kataklizmem.

Dziękuję mieszkańcom Krakowa, którzy nie bacząc na to, kto musi, a kto nie – spontanicznie zbierali się w grupy i reagowali na zagrożenia uzupełniając działania ratowników. Dziękuję tym wszystkim, którzy nie dali ponieść się emocjom, nie wpadli w panikę i nie powiększali chaosu. Dziękuję również tym, którzy odpowiedzieli na apel schroniska dla zwierząt i przygarnęli do swoich domów ewakuowane z Rybnej zwierzęta.

Wszyscy Państwo udowodniliście, jak bardzo identyfikujecie się ze swoim miastem i jak bardzo Wam na nim zależy.

I za to serdecznie Państwu dziękuję.

1 komentarz: