czwartek, 19 kwietnia 2012

Siła plotki?

Dzisiejsza informacja Gazety Krakowskiej, jakoby Tele-Fonika chciała zrezygnować ze swojej działalności w Krakowie i przeprowadzić się do Katowickiej Strefy Ekonomicznej to jak mniemam plotka, która wzięła się stąd, że według mojej wiedzy Tele-Fonika poszukuje biura w Katowicach za względu na kontakty z partnerami, z którymi firma współpracuje na Śląsku. Z tego co wiem, nigdy natomiast nie zamierzano przenosić siedziby firmy z Krakowa.

Chciałbym się jednak odnieść do kilku stwierdzeń artykułu. Po pierwsze można odnieść mylne wrażenie, że przedsiębiorca lokujący swoje zakłady w specjalnej strefie ekonomicznej otrzymuje je za darmo. Nic bardziej mylnego. Zaproszenie do strefy oznacza, że inwestor musi tereny kupić. Chciałem też podkreślić, że moje kontakty z Bogusławem Cupiałem, zarówno dotyczące działalności Tele-Foniki w Krakowie jak i Klubu Sportowego „Wisła” nigdy nie prowadziły do konfliktów.

W ubiegłym roku spotkałem się z przedstawicielami Zarządu Tele-Foniki, którzy przedstawili mi projekt rozwoju firmy. Zapowiedziałem wtedy pełną pomoc miasta w ich realizacji, jeżeli chodzi o sprawy administracyjne. Nic mi nie wiadomo, żeby te plany miały ulec zmianie.

Trzeba przyznać, że tereny w Krakowie, którymi dysponuje Tele-Fonika, z punktu widzenia działalności przemysłowej nie są usytuowane szczęśliwie. Dlatego dziwi mnie wypowiedź Stanisława Kracika, prezesa Małopolskich Parków Przemysłowych, wymieniającego w gazecie zalety wyprowadzki z Krakowa. Życzę Panu Prezesowi sukcesów w poszukiwaniu dogodnych terenów dla Tele-Foniki, ale na terenie województwa małopolskiego, a nie śląskiego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz