Kraków jest miastem, w którym jubileusze obchodzone są z lubością i celebrowane umiejętnie. W zeszłym tygodniu obchodziliśmy dwa: wybitnego rzeźbiarza, profesora Mariana Koniecznego, któremu Kraków zawdzięcza przywrócenie pomnika grunwaldzkiego oraz pomnik Wyspiańskiego (trzeci, niesłuszny politycznie, ale artystycznie wybitny, przestał istnieć – został sprzedany do Szwecji) oraz znakomitego krytyka literackiego Jana Pieszczachowicza, byłego redaktora naczelnego „Studenta”, „Pisma”, a obecnie „Krakowa”. Cieszmy się tym, że mamy w naszym mieście tak wielu wybitnych artystów. Twórców, którzy szanowani są za swoje dzieła, a przyjaciół znajdują wśród ludzi o różnych przekonaniach i poglądach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz