W pierwszym tygodniu października ubiegłego roku doszło do niezrozumiałego dla mnie paraliżu miasta. Jak Państwo pamiętają, odbyłem wtedy rozmowę z kierownictwem ZIKIT i zażądałem działań naprawczych. Starannie przyglądałem się przez ostatnie miesiące dokonaniom pracy kierownictwa ZIKIT, jednakże stopień kontrowersji związanych z tą jednostką nie zmniejszył się.
Nie jestem głuchy na głosy mieszkańców. Wiem, że działania ZIKIT są dla nich nie zawsze zrozumiałe i czytelne. Widzę, że wykonanie nawet niektórych potrzebnych i zasadnych działań wymykało się spod kontroli wbrew intencjom władz miasta. W październiku zapowiedziałem, że rozważę reorganizację tej jednostki. Tego rodzaju decyzji nie chciałem wtedy podejmować na fali emocji, które towarzyszyły tzw. „czarnemu wtorkowi”. Dałem sobie czas na zapoznanie się zarówno z dokumentacją jak i opiniami zgłaszanymi przez mieszkańców Krakowa, a dotyczącymi działalności ZIKIT.
Musicie Państwo też zrozumieć, iż poprzez zmiany prawne i pojawiające się nowe obowiązki ustawowe, ZIKIT zajmuje się coraz bardziej różnorodnymi sprawami publicznymi, które wymagają głębokiej specjalizacji. Stad też tym specjalizacjom trzeba nadać odpowiednie warunki organizacyjne. Najlepiej widać to na przykładzie Zarządu Zieleni Miejskiej. Trzy lata temu wydzieliłem zieleń z ZIKIT i już dziś widzimy namacalne dowody, że taka specjalizacja działa doskonale i jest ciepło przyjmowana przez mieszkańców.
To doświadczenie skłania mnie do kolejnego kroku, który usprawni funkcjonowanie miasta. Od kilku tygodni pracowałem nad całkowicie nowa strukturą, która przejmie zadania ZIKIT.
Na lipcowej sesji rady miasta zaproponuję, by organizację transportu publicznego włączyć do struktur Urzędu Miasta Krakowa jako Wydział Transportu - Miejski Inżynier Ruchu. Chcę, aby sprawy związane z organizacją ruchu uzyskały niezależną oceną przez urzędników innych niż ci, którzy tą organizację ruchu będą wdrażać.
Powołując Zarząd Inwestycji Miejskich zapowiadałem, że wyspecjalizowanie jednostki, która będzie zajmowała się inwestycjami, pozwoli na ewolucyjne przejmowanie zadań inwestycyjnych od innych podmiotów. Uważam, że nadszedł czas, aby ZIM przejął od zarządu dróg wszystkie inwestycje drogowe. W ten sposób w miejsce ZIKIT powstanie Zarząd Dróg, który skupi się na jakości dróg, istniejących pasach drogowych, na stanie torowisk. Wbrew pozorom nadal jest to ogromny zakres zadań, biorąc pod uwagę 200 kilometrów torowisk, 1300 km dróg publicznych, a pamiętajmy, że jeszcze mamy 1200 km dróg wewnętrznych oraz obiekty inżynierskie: mosty, przepusty, wiadukty.
Mam nadzieje, że radni miasta podzielą moje stanowisko i odczucia mieszkańców, i przychylą się do mojej propozycji.
Nie jestem głuchy na głosy mieszkańców. Wiem, że działania ZIKIT są dla nich nie zawsze zrozumiałe i czytelne. Widzę, że wykonanie nawet niektórych potrzebnych i zasadnych działań wymykało się spod kontroli wbrew intencjom władz miasta. W październiku zapowiedziałem, że rozważę reorganizację tej jednostki. Tego rodzaju decyzji nie chciałem wtedy podejmować na fali emocji, które towarzyszyły tzw. „czarnemu wtorkowi”. Dałem sobie czas na zapoznanie się zarówno z dokumentacją jak i opiniami zgłaszanymi przez mieszkańców Krakowa, a dotyczącymi działalności ZIKIT.
Musicie Państwo też zrozumieć, iż poprzez zmiany prawne i pojawiające się nowe obowiązki ustawowe, ZIKIT zajmuje się coraz bardziej różnorodnymi sprawami publicznymi, które wymagają głębokiej specjalizacji. Stad też tym specjalizacjom trzeba nadać odpowiednie warunki organizacyjne. Najlepiej widać to na przykładzie Zarządu Zieleni Miejskiej. Trzy lata temu wydzieliłem zieleń z ZIKIT i już dziś widzimy namacalne dowody, że taka specjalizacja działa doskonale i jest ciepło przyjmowana przez mieszkańców.
To doświadczenie skłania mnie do kolejnego kroku, który usprawni funkcjonowanie miasta. Od kilku tygodni pracowałem nad całkowicie nowa strukturą, która przejmie zadania ZIKIT.
Na lipcowej sesji rady miasta zaproponuję, by organizację transportu publicznego włączyć do struktur Urzędu Miasta Krakowa jako Wydział Transportu - Miejski Inżynier Ruchu. Chcę, aby sprawy związane z organizacją ruchu uzyskały niezależną oceną przez urzędników innych niż ci, którzy tą organizację ruchu będą wdrażać.
Powołując Zarząd Inwestycji Miejskich zapowiadałem, że wyspecjalizowanie jednostki, która będzie zajmowała się inwestycjami, pozwoli na ewolucyjne przejmowanie zadań inwestycyjnych od innych podmiotów. Uważam, że nadszedł czas, aby ZIM przejął od zarządu dróg wszystkie inwestycje drogowe. W ten sposób w miejsce ZIKIT powstanie Zarząd Dróg, który skupi się na jakości dróg, istniejących pasach drogowych, na stanie torowisk. Wbrew pozorom nadal jest to ogromny zakres zadań, biorąc pod uwagę 200 kilometrów torowisk, 1300 km dróg publicznych, a pamiętajmy, że jeszcze mamy 1200 km dróg wewnętrznych oraz obiekty inżynierskie: mosty, przepusty, wiadukty.
Mam nadzieje, że radni miasta podzielą moje stanowisko i odczucia mieszkańców, i przychylą się do mojej propozycji.