poniedziałek, 24 maja 2010

Natura pokazuje, że niełatwo z nią wygrać. Przez kilka dni nawałnica wody atakowała nasze miasto ze wszystkich stron. Z nieba leciały strugi deszczu, a Wisła i pomniejsze rzeczki na terenie miasta występowały z biegów powodując ogromny strach, trudne do oszacowania straty i wiele osobistych tragedii.

Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowani byli w ratowanie Krakowa przed powodzią.

Dziękuję służbom miejskim, państwowej i ochotniczym strażom pożarnym, policji, straży miejskiej i wojsku – wszystkim, którzy nie bacząc na porę nieśli pomoc ludziom i ich dobytkowi, ratując miasto przed kataklizmem.

Dziękuję mieszkańcom Krakowa, którzy nie bacząc na to, kto musi, a kto nie – spontanicznie zbierali się w grupy i reagowali na zagrożenia uzupełniając działania ratowników. Dziękuję tym wszystkim, którzy nie dali ponieść się emocjom, nie wpadli w panikę i nie powiększali chaosu. Dziękuję również tym, którzy odpowiedzieli na apel schroniska dla zwierząt i przygarnęli do swoich domów ewakuowane z Rybnej zwierzęta.

Wszyscy Państwo udowodniliście, jak bardzo identyfikujecie się ze swoim miastem i jak bardzo Wam na nim zależy.

I za to serdecznie Państwu dziękuję.

czwartek, 13 maja 2010

Z zadowoleniem muszę stwierdzić, że nasz region ponownie trafia do grupy liderów. W pierwszej siódemce województw najlepiej radzących sobie z wykorzystaniem środków z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007 – 2013 znalazły się: Wielkopolska, lubuskie, Pomorze, łódzkie, Małopolska, Dolny Śląsk i opolskie.

We wczorajszej Rzeczpospolitej zacytowana została wypowiedź Jerzego Kwiecińskiego, prezesa Fundacji Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, który stwierdził: „Skład czołówki nie zaskakuje. To regiony ze sprawną administracją. Środki z UE to dla nich priorytet”. To, że fundusze unijne są priorytetem dla Krakowa, nie ulega wątpliwości. Wysoką pozycję w przytoczonym rankingu Małopolska w dużej mierze zawdzięcza Krakowowi. Dla potwierdzenia wystarczy przywołać bieżące dane Ministerstwa Rozwoju Regionalnego dotyczące realizacji Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (MRPO). W jego ramach dofinansowanie dla Małopolski wynosi 2,6 mld zł, z czego przeszło 840 mln zł to dotacje pozyskane przez Kraków. Zatem 1/3 całkowitej kwoty dofinansowania dla województwa trafia do naszego miasta, a to niewątpliwie imponujący wynik. Oczywiście podana kwota jest sumą środków pozyskanych przez wszystkie sektory: państwowy, prywatny i pozarządowy. Sama Gmina Miejska Kraków w ramach MRPO dotąd zdobyła prawie 345 mln zł na inwestycje, co jest dużym wkładem w ogólny wynik.

W kontekście tego rodzaju proporcji pomiędzy gminą a innymi podmiotami, nie można pominąć naszego udział w dotacjach pochodzących z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (POKL). Program ten dotyczy projektów nieinwestycyjnych. Całkowita kwota dofinansowań dla Krakowa wyniosła dotąd 391 mln zł, z czego na projekty gminne pozyskano środki unijne w wysokości prawie 67 mln zł (blisko 1/5 ogółu). Taki wynik gminy jest wynikiem naprawdę dobrym, zważywszy na fakt, że w komponencie regionalnym realizujemy głównie projekty z obszaru szkolnictwa. Oznacza to, że istotne zaangażowanie w przemiany w lokalnej oświacie, dzięki wsparciu unijnemu, mają szanse nabrać naprawdę dużego rozmachu.

Aktywność miasta nie kończy się na MRPO i POKL. W ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na listach indywidualnych znajdują się projekty gminy i spółek miejskich, dla których dofinansowanie ma wynieść 705 mln zł. Z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka gmina pozyskała 16 mln zł na projekt unikalny w skali kraju, a nawet świata. Mowa oczywiście o szlaku po podziemiach Rynku Głównego. Podstawową częścią przyszłej trasy turystycznej będzie rezerwat archeologiczno-architektoniczny, w obrębie którego eksponowane będą relikty dawnych budowli rynkowych, struktury ziemne, historyczne drogi i inne zabytki archeologiczne przekazujące dzieje tego wyjątkowego miejsca. Podczas zbliżającej się wielkimi krokami Nocy Muzeów podziemia Rynku zostaną po raz pierwszy otwarte dla zwiedzających, dając możliwość zobaczenia na własne oczy, jak wiele pod płytą Rynku już zrobiono.

środa, 12 maja 2010

„Prezydent przygotował podział pod własny komitet wyborczy” – grzmi na łamach prasy Grzegorz Stawowy, radny PO. „Wskazany przez prezydenta podział będzie korzystny dla jego komitetu” – uznaje Mirosław Gilarski z PiS. O co chodzi? O nowy podział Krakowa na okręgi wyborcze. Prawdy w tym ani słowa, ale obydwaj radni znów mają okazję by błysnąć w mediach.

Jaka jest, więc prawda? Jak to zwykle bywa do bólu prosta. Otóż to ordynacja wyborcza obliguje prezydenta miasta do sporządzenia projektu podziału gminy na okręgi wyborcze. O tym obowiązku przypomniała zresztą Państwowa Komisja Wyborcza pismem skierowanym do wszystkich gmin. Według PKW aktualizacja okręgów wyborczych ma zostać dokonana do końca czerwca tego roku. Mając to na uwadze poleciłem służbom miejskim przygotowanie projektu nowego podziału. Gotowy projekt został następnie skonsultowany z Delegaturą Krajowego Biura Wyborczego.

Projekt przyjmuje jako podstawę nowego podziału jedynie dwa niezmienne czynniki: liczbę okręgów (podobnie jak w ostatnich wyborach nadal jest ich 7) oraz fakt, że Wisła wyznacza naturalną granicę pomiędzy dzielnicami miasta. Po nałożeniu na te czynniki liczby wybieranych radnych oraz tzw. normy przedstawicielskiej (ilorazu liczby mieszkańców w stosunku do liczby mandatów przypadających na okręg wyborczy), czysta arytmetyka wskazuje możliwe rozwiązanie.

Projekt daje możliwość składania poprawek, z czego zapewne radni skorzystają podczas jego dalszego procedowania. Warto jednak pamiętać o zdrowym rozsądku i wygodzie mieszkańców, nie tylko zaś o zimnej partyjnej kalkulacji.

Tymczasem to właśnie ewentualne polityczne straty bolą niektórych radnych. Jak pisze Dziennik Polski: „Radni PO chcieliby przede wszystkim takiego podziału, dzięki któremu w każdym z ośmiu okręgów wybierano by od 5 do 6 radnych. Taki podział preferowałby duże komitety partyjne”.